Ulicami Siemianówki przeszedł śpiewający korowód obrzędowy...
Sobotnie popołudnie w Siemianówce upłynęło wyjątkowo sympatycznie, gwarno i radośnie! A wszystko to za sprawą barwnego korowodu, który przeszedł tutejszymi ulicami: Łąkową, Jesionową i Lipową, niosąc mieszkańcom oraz napotkanym na trasie przechodniom i rowerzystom mnóstwo wspaniałych wrażeń artystycznych. Wielu z nich dołączało do wspólnej wędrówki, a tym samym powiększało grono śpiewających oraz wzmacniło siłę brzmienia wykonywanych utworów.
Sobotnie popołudnie w Siemianówce upłynęło wyjątkowo sympatycznie, gwarno i radośnie! A wszystko to za sprawą barwnego korowodu, który przeszedł tutejszymi ulicami: Łąkową, Jesionową i Lipową, niosąc mieszkańcom oraz napotkanym na trasie przechodniom i rowerzystom mnóstwo wspaniałych wrażeń artystycznych. Wielu z nich dołączało do wspólnej wędrówki, a tym samym powiększało grono śpiewających oraz wzmacniło siłę brzmienia wykonywanych utworów.
Głównym „prowodyrem” rozśpiewanej grupy był zespół Żemerwa z miejscowości Studziwody, wsparty przez instrumentalistow z grupy ABRA z Rygi na Łotwie. Wspólnie zaprezentowali oni liczne pieśni obrzędowe wraz z pokazem obrzędu KUST, nawiązującego do dawnej tradycji, w ramach której społeczność wiejska wybierała najpiękniejszą dziewczynę we wsi i przyozdabiała jej głowę wiankiem z kwiatów, a resztę ciała ubierała w świeże, zielone gałązki drzewa klonowego. Inne dziewczęta wiązały mocnymi nićmi grubsze końce zerwanych gałązek, w wyniku czego powstawał "kust", czyli krzak. Nakładano na niego drugi – mniejszy - a wybrana przez ogół dziewczyna wchodziła do jego środka tak, by „kust” całkowicie okrywał ją do stóp do głów. Tak przybrana wraz z gromadką innych dziewcząt chodziła po wsi, śpiewając pieśni z życzeniami dla gospodarzy, którzy nie pozostawali obojętni i odwzajemniali się śpiewaczkom jedzeniem lub pieniędzmi.
Podobny scenariusz miał miejsce w Siemianówce 8 sierpnia, gdzie wielu mieszkańców wspomnianej wsi pokusiło się o wyjścia na swoje przydomowe ławeczki i częstowało uczestników korowodu smakołykami, a także nieocenioną w czasie panującego upału szklaneczką wody, dzięki której „rozśpiewanych artystów” próbowano zatrzymać przy swojej posesji nieco dłużej : )
Oprócz słuchania i śpiewania piosenek można było wziąć udział w licznych zabawach tanecznych, które zupełnie spontanicznie następowały np. na rozstajach dróg i skupiały kolejne rzesze zaciekawionych. Obserwatorzy korowodu chętnie włączali się do tańców i starali się naśladować prezentowane kroki, co nierzadko stawało się kolejnym powodem do dobrego humoru i uśmiechu na twarzy!
Na końcu trasy, przy Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Siemianówce, na strudzonych lejącym się z nieba żarem wędrowników czekała natomiast miła nagroda w postaci przepysznego poczęstunku, przygotowanego przez uprzejme panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Jezioranki” z Siemianówki, które tradycyjnie już stanęły na wysokości zadania i ugościły przybyszy.
Organizatorem głównym siemianowskiego korowodu, który odbył się w ramach wydarzenia „Rudnia Projekt – Dziedzictwo zatopionych wsi”, było Koło Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich Sołectwa Bondary. Natomiast z ramienia Gminy Narewka – partnera wydarzenia, reprezentował ją Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury – Pan Marcin Siekierko.
Zachęcamy do obejrzenia foto-relacji!